Witam, od 5.05.13 jestem szczęśliwym posiadaczem trochę spontanicznie nabytej 929.
Po sprzedaży swojej F3 polowałem raczej na SC33 ale zupełnie przypadkowo trafiłem tu na ogłoszenie jednego z forumowych kolegów. Opis był mocno zachęcający a cena na ścisk w moim zasięgu, więc po krótkim telefonie spakowałem kombi, kask do ręki i pobiegłem na dworzec PKS
Prawie 3h podróży autobusem (w między czasie dowiedziałem się, że ubiegłem kilku kolegów),
pobieżne oględziny - w zasadzie nie było czego sprawdzać, kasa na stół i już wracam piękną Hanną do Wawy
Po drodze śniadanie, olałem kilka foto radarów i policmajstrów, którzy zanim mnie zobaczyli to było już za późno. Mam nadzieję, że nie dostanę za to jakiegoś giga rachunku
Motocykl prezentuje się tak:
http://oi40.tinypic.com/33vki0h.jpg (fot. poprzedni właściciel)
Konkrety: serducho zegarek, skrzynia całkiem ok, plastiki i malowanie bardzo ładnie utrzymane jak na ten rok i przebieg.
A oto co mnie czeka na wejściu:
- olej - zamówiony
- śrubka owiewki - zamówiona
- komplet opon
- przewody hamulcowe w oplocie
- komplet klocków + płyn
- klej pod obracające się gumy manetek
- klejenie jednego gniazda śruby w owiewce
- regulacja zawieszeń pod moją wagę
- sprężynka zamka pod siedzenie pasażera
- ogarnięcie nie wyłączająceo się światła stop po naciśnięciu klamki
w dalszej perspektywie:
- regulacja zaworów
- klatka
- woltomierz i gniazdko zapalniczki
- stelaż pod sakwy