Słuchaj, jeżeli chcesz znać moje zdanie na temat ich serwisu to niestety nie mam dobrej opinii o ich usługach.
Podobnie jest z moimi znajomymi lub kolegą Wirusem z forum.
Zawsze jest coś do poprawy po nich, a w regulacje na hamowni to możesz pomarzyć.
"Gruby" i "Szałek" to właściciele, mechanikiem jest Sebastian i syn Grubego.
Seba jest dobry, ale skoro miałem takie przypadki po wizycie u nich to myślę, że Gruby też jeszcze miesza...
Chcesz przykłady?
1. Kiedyś widziałem na własne oczy, jak prostowali tarczę hamulcową na imadle
2. Tak mi napięli łańcuszek rozrządu w GSX600F, że wałki zrobiły się fioletowa, a łańcuch napięty był jak struna albo mocniej
3. Kasują nawet za nie wykonaną robotę
4. Jak pisałem w innym temacie, u Wirusa nie założyli nowego napinacza a skasowali chłopaka za część. Do tego pomiędzy jeden gaźnik a króciec wcisnął im się kawałek gumy osłaniającej gaźniki i tkwił w kanale dolotowym. Opaska od mocowania gaźnika blokowała przepustnicę i chłop miał tzw.wersję zdławioną
5. Gaźniki to chyba czyszczą bez rozbierania, bo już miałem parę sztuk bezpośrednio po ich serwisie z syfami w komorach pływakowych.
Póki co to takie ciekawsze sytuacje, które utkwiły mi w pamięci.
Jakbyś chciał coś naprawić to pisz - może pomogę