GSX-R pisze:A swoją drogą naprawdę wierzysz że tak doinwestowany motocykl miał 1500 przebiegu ? Dotrzeć, wpakować a w akcesoria kilka tyś, zalać 2 baki i sprzedać a po drodze CENZURA się licznik w rzekomo nówce sztuce. Może stan jest faktyczny ale ja do takich przebiegów podchodzę z dystansem
Motocykl był tylko z wydechem i powerem,resztę sam wsadziłem. Kolego mam troszkę rodziny w USA i powiem CI ,że tam nie ma polskich tradycji cofania licznika. Owszem nie mówię ,że wszyscy są idealni ,bo i tam są czarne owce. Przed zakupem tej sztuki ,licytowałem honde z 08 z przebiegiem , uwaga niecałe 8km. Przebili mnie... Takich motocykli w USA jest pełno na rynku wtórnym.
Jeszcze jedna sprawa. Mam certyfikat jednej z największych firm ubezpieczeniowych ,która sprzedaje motocykle ,auta ,lodzie ,skutery ,helikoptery itd. Jeśli moto ma 800mil ,5000mil bądź 9000mil ,to tyle Ci podadzą i nikt tam nie kręci liczników.
Generalnie ostatnio utwierdziłem się w przekonaniu ,że lepiej jest kupić coś od sąsiadów z zagranicy. Podaje przykład.
Kupiłem auto w Belgii na placu. Autem jeździła kobieta z 2 dzieci w fotelikach (miejsca od fotelików się odgniotły troszkę) Auto z przebiegiem 135tys km z 07 roku . dostałem książkę serwisową i nie wierzyłem w te wszystkie wpisy i to co zostało zrobione w aucie. Poszedłem do znajomego w danym ASO ,wszedł w kompa i potwierdził mi to wszystko.
Dodam ,że na placu stał merc e klasa wersja avangarde , pełna możliwa opcja. U nas ktoś już by zmienił stan licznika ,tam auto stało z przebiegiem ponad 400 tys km. Dlaczego ?
A no dlatego ,bo tam ludzie się w takie rzeczy nie bawią . Dlatego bo jak serwisujesz auto , jak np tego merca ,to zrobisz nim milion km.
Oczywiście podkreślam ,wszędzie są czarne owce.