A wiec po kolei
Dzis dzieki uprzejmosci Hondy Kawaler w Katowicach (thx Beti i Michał) mialem mozliwosc przetestowac razem z Tazzmanem nowego franka 2008 W sumie ok 1,5 godziny jazdy do rezerwy na zmiane Stan licznika: ok 1100 km
hmmm od czego zaczac? O stylistyce nie bede sie wypowiadal bo budzi duze kontrowersje, choc po przejazdzce caly ten "zakrecony" design chyba ma uzasadnienie. Po pierwsze, przy maxymalnych predkosciach przednia owiewka ktora nota bele jest mniejsza od mojego franka 2007 (bede porownywal wszystko wlasnie do 1000RR 2007) chroni doskonale przed wiatrem Przy licznikowych 299km/h (przez chwile ) nie bylem mocno schowany za szyba a struga powietrza praktycznie nie "trzepala" kaskiem co ma miejsce w starszym modelu . Po drugie pozycja i sam srodek ciezkosci rzeczywiscie ma znaczenie w zakretach, to co franek robi w winklu wywarlo na mnie DUZE WRAZENIE! Zakrety pokonuje sie intuicyjnie nawet nie trzeba moto przerzucac , po prostu wchodzsz a on sam robi reszte Plynnosc zlozenia i pewnosc prowadzenia doprowadzila ze kilka razy skladalem sie w te same sekwencje winkli z coraz bardziej z usmiechnieta mina Duzo nie zabraklo do zamkniecia opon lecz zwarzwszy ze to nie moj sprzet nie poniosla mnie ulanska fantazja - a bylo blisko
Na pierwszy ogien silnik, kultura pracy zadziwiajaca az sie zdziwilem ze nic nie stukalo , brzeczalo w samym silniku, mozna bylo to latwo ocenic bo oryginalny tlumik strasznie cicho chodzi i psuje zabawe (od razu do wymiany ) Wkreca sie na obroty bardzo rowno i szybko, w porownaniu do 2007 mam wrazenie ze ma wieksza dziure do 4000 obr/min. Ale kto jezdzi przy takich obrotach ? miedzy 5/6 tys zaczyna sie konkretne przyspieszenie, nawet powiem ze zapier.... Bardzo pozytywne odczucia ale jakiegos kosmosu nie z tej ziemi nie ma. Coz moge powiedziec, ma zestrojone biegi tak ze na kazdym jedzie ok 10-15km/h szybciej od modelu SC57B , mozliwe ze przez wydluzenie maxymalnych obrotow o prawie tysiac wyzej.
Moment to jest to co podobno powala konkurecje 2008 na kolana. Tak, tak widac to chocby przy gumie
Jedynka praktycznie identycznie - konczy sie przy ok 160km/h , 2 bieg - to samo bez problemow obroty praktycznie te same - koniec przy ok 207km/h, 3 bieg, wyrywa bardzo plynnie na gume bez problemow... koniec ok 240km/h
4 bieg, po 2 probach idzie z gazu przy ok 200/220km/h nie spogladalem dokladnie na licznik ale mysle ze po kilku probach juz by bylo bez wiekszych problemow Troche byl mocny wiatr na autobanie wiec odpuscilem. Ale rezultat bardzo zadawalajacy Jaki z tego moral? rzeczywiscie moment obrotowy jest mocny w tym silniku i to sie chwali
Sprzeglo, w tym modelu jest zwykle (nie jak w sc57 hydrauliczne) ale za to ma popularny antychoping. 2,3 razy specjalnie szybko zredukowalem i puscilem szybko klamke, silnik plynnie zszedl z obrotow w miedzyczasie 2 razy stuknelo i po problemie miodzio...
Amor (podobno 2 generacji) ani razu nie mialem shimy albo bardzo dobrze sie sprawuje albo nie dziala mysle ze to pierwsze...
Hamulec - praktycznie nie czulem roznicy
Raz rozpedzilem sie na chwile do licznikowych 299km/h ktore wybily przy ok 12300 obr/min czyli 700obrotow przez czerwona kreska. Zachowywal sie stabilnie i wiatr nie dokuczal ( pisalem o tym wyzej )
A teraz testy 2007 vs 2008 na przyspieszenie:
3, 4 ,5 i 6 bieg od ok 100/120 km/h zawsze wygral nowy model choc tazzman jest ciezszy odemnie i pozniej przekrecal klamke gazu... Na odcinku ok 200/300 metrow wyprzedzal o ok 2/3 dlugosc motocykla, nice
Koncowa ocena - podsumowanie Kto dotarl do konca moich wypocin chyba juz chyba wszystko wie
silnik jest mocniejszy lepszy moment wszystko ok ale nie ma jakiejs kosmicznej przepasci ot co nowy model zawsze jest jakis % szybszy mocniejszy , zrywniejszy i tak jest w tym przypadku po osiagnieciu 8 tys obr/min dostaje poteznego kopa
Wszystko jest ok ale i tak sie to nie liczy w porownaniu do jakoisci prowadzenia!!! Masakra z reka na sercu jeszcze nidy nie jezdzilo mi sie tak pewnie, latwo i plynnie w winkielkach, i to napewno nie jest zaleta Batlaxow BT015 ktore sa ok ale nic specjalnego (poziom Pirelli Diablo Corsa)
Nie liczy sie dla mnie wyglad, ( choc coraz bardziej sie przyzwyczajam i bardziej sie podoba ) liczy sie fun z jazdy a nowa Honda Fierblade spelnila pokladane w niej nadzieje :D (brzmi jak reklama ale nie mam z tego zadnych profitow ) Trza bedzie szporowac kase na przyszly rok...