Strona 1 z 1

Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 07:34
autor: Craic
Czołem panowie (i panie). :)

Chcę kupić SC59, ale rynek moto w Irlandii, gdzie obecnie mieszkam, jest dość płytki więc niezbyt jest w czym wybierać. Ostatnio trafiłem na to ogłoszenie:

http://www.donedeal.ie/motorbikes-for-s ... 08/8312734

We środę oglądałem moto osobiście. Mimo sporego (22300 km) przebiegu technicznie wygląda to nieźle: łańcuch i zębatki ok, opony mają nawet jeszcze gumowe wąsy, sporo dodatków (właściciel ma oryginalne części), moto ostatnie trzy miesiące spędziło w garażu, po podładowaniu aku pali na dotyk tak na zimno jak i na ciepło. Moje zastrzeżenia tyczą się głównie estetyki, widać sporo zarysowań: na crash padach, na końcówkach kierownicy, na przedniej owiewce, na siodełku (ponoć od przerzucania butów przy w/zsiadaniu), charakterystyczne nieusuwalne raczej ślady od kamieni itp na przedniej lampie i inne drobiazgi. Właściciel tłumaczy, że rysy na obrzeżach są spowodowane tym że moto trzyma nie tyle w garażu co w wąskim schowku co jest głównym powodem tych zarysowań, no i jest to moto było nie było 6, a za chwilę 7 letnie, więc doskonałe być nie może, z czym w sumie się zgadzam. Plastiki owiewek bocznych wyglądają ładnie, nie są uszkodzone, popękane czy porysowane, więc crashpady i końcówki wydawały się zrobić swoją robotę chroniąc te elementy.

Największą moją wątpliwość budzi jednak brak spasowania plastiku pod lampą z samą lampą, wygląda to tak:

https://www.dropbox.com/s/5w7kjtt2n5sl2 ... 1.jpg?dl=0

Widać wyraźną szparę i rozj.echanie się tych elementów. Widziałem podobny przypadek trochę wcześniej, jednak tamta SC59 nosiła dość wyraźne oznaki tego że spotkała ją poważniejsza przygoda:

http://mav.matcom.com.pl/CBR1000RRTallaght.jpg

Tutaj nic nie jest jakoś specjalnie popękane, po prostu trochę rozj.echane. Właściciel tłumaczy że to po prostu coś co moto "nabyło z wiekiem" i że motocykl nigdy nie miał wypadku ani nie był upuszczony. Generalnie gość jest drugim właścicielem tego motocykla, ma do niego oryginalne instrukcje, oba kluczyki z numerem niezbędnym do wyrobienia kopii, oryginalne elementy zastąpione przez zamienniki itd. Według tego co mówi przy spokojnej jeździe nie musiał nawet dolewać oleju między przeglądami serwisowymi. Jego wiarygodność podnosiłby w sumie jeszcze fakt że jest policjantem, aczkolwiek o okazanie odznaki go nie prosiłem. :D

PYTANIE: jak to jest z tymi plastikami? Czy rozj.echane w tym miejscu pod lampą muszą oznaczać że moto miało jakąś przygodę? A może mają się prawo z czasem "wyrobić" i można je ponownie próbować spasować i ustawić tak aby wszystko do siebie przylegało, a całości użyć jako kolejnego argumentu do zbicia ceny?

Ciekaw jestem waszej opinii. Generalnie gość z tego co zdążyłem się zorientować byłby w stanie zejść trochę poniżej €7000, ale niewiele. Warto?

Poniżej kilka fotek które zrobiłem swoim telefonem, niestety niezbyt dobrej jakości, a na dodatek po przyjściu do domu okazało się że część z nich w magiczny sposób wyparowała. :/

https://www.dropbox.com/sh/rmnlgn3hk3x4 ... ODp_a?dl=0

Re: Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 10:21
autor: excat
Witam,

strasznie duży przebieg, przecież to już tylko na złom się nadaje ... :mrgreen:
A co d plastiku pod lampami to demontuje się go przy zdejmowaniu bocznych owiewek- może wystarczy go tylko poprawić. W moim moto też jest taka szpara -- i jestem pewien że jest bezwypadkowe..

Re: Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 11:10
autor: Czarny
Moto prawie 7 letnie i spodziewasz się idealnych plastików? :mrgreen: takimi pierdołami nawet się nie przejmuj.. jak reszta ok,chyba że chcesz motocykl nowy to wiesz gdzie nabyć...salon :P

Re: Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 12:34
autor: Hietala
Moim zdaniem tez w porzadku :)

Re: Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 12:49
autor: Craic
Dzięki wielkie panowie, zawsze lepiej się upewnić i zasięgnąć języka u posiadacza danego sprzętu niż potem żałować. :D Moje poprzednie moto miało na karku 10 lat i przebieg 45kkm, ale po owiewkach i innych elementach ciężko to było poznać. Może to dlatego, że prawie tych owiewek nie było (sv650s)? ;) W każdym razie będą dodatkowe argumenty przy targowaniu się ze sprzedawcą, bo pierońsko mi się to moto podoba. Dam znać co z tego wyszło i za ile (o ile) udało mi się ją kupić.

Re: Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 21:33
autor: MaciekM
22tyś na 2008r to wręcz mały przebieg. A co do plastików to moje moto ma prawie 12 lat i plastiki idealnie spasowane bez żadnej ryski, jak szpary są nierówne to albo trzeba poprawić i będzie ok albo coś się z nimi działo( same się nie pokrzywiły)

Re: Używane moto a źle spasowane plastiki pod lampą

Post: 27 grudnia 2014, 23:04
autor: Craic
MaciekM pisze:22tyś na 2008r to wręcz mały przebieg.
Jest niemal dwa razy większy niż w innych bladych które widziałem, a które miały ok 12-13kkm, dlatego marudzę. Dodatkowo widzę u dilera yamahę r1 rn19 z 2007 roku która ma na liczniku 7500 kkm, kosztuje tysiąc mniej i na dodatek dają jeszcze na nią półroczną gwarancję, no ale jest niemal goła, poza tym sc59 to jednak nowsza generacja. Szkoda że to jeszcze model bez ABSu, no ale nie można mieć wszystkiego.