Czołem panowie (i panie).
Chcę kupić SC59, ale rynek moto w Irlandii, gdzie obecnie mieszkam, jest dość płytki więc niezbyt jest w czym wybierać. Ostatnio trafiłem na to ogłoszenie:
http://www.donedeal.ie/motorbikes-for-s ... 08/8312734
We środę oglądałem moto osobiście. Mimo sporego (22300 km) przebiegu technicznie wygląda to nieźle: łańcuch i zębatki ok, opony mają nawet jeszcze gumowe wąsy, sporo dodatków (właściciel ma oryginalne części), moto ostatnie trzy miesiące spędziło w garażu, po podładowaniu aku pali na dotyk tak na zimno jak i na ciepło. Moje zastrzeżenia tyczą się głównie estetyki, widać sporo zarysowań: na crash padach, na końcówkach kierownicy, na przedniej owiewce, na siodełku (ponoć od przerzucania butów przy w/zsiadaniu), charakterystyczne nieusuwalne raczej ślady od kamieni itp na przedniej lampie i inne drobiazgi. Właściciel tłumaczy, że rysy na obrzeżach są spowodowane tym że moto trzyma nie tyle w garażu co w wąskim schowku co jest głównym powodem tych zarysowań, no i jest to moto było nie było 6, a za chwilę 7 letnie, więc doskonałe być nie może, z czym w sumie się zgadzam. Plastiki owiewek bocznych wyglądają ładnie, nie są uszkodzone, popękane czy porysowane, więc crashpady i końcówki wydawały się zrobić swoją robotę chroniąc te elementy.
Największą moją wątpliwość budzi jednak brak spasowania plastiku pod lampą z samą lampą, wygląda to tak:
https://www.dropbox.com/s/5w7kjtt2n5sl2 ... 1.jpg?dl=0
Widać wyraźną szparę i rozj.echanie się tych elementów. Widziałem podobny przypadek trochę wcześniej, jednak tamta SC59 nosiła dość wyraźne oznaki tego że spotkała ją poważniejsza przygoda:
http://mav.matcom.com.pl/CBR1000RRTallaght.jpg
Tutaj nic nie jest jakoś specjalnie popękane, po prostu trochę rozj.echane. Właściciel tłumaczy że to po prostu coś co moto "nabyło z wiekiem" i że motocykl nigdy nie miał wypadku ani nie był upuszczony. Generalnie gość jest drugim właścicielem tego motocykla, ma do niego oryginalne instrukcje, oba kluczyki z numerem niezbędnym do wyrobienia kopii, oryginalne elementy zastąpione przez zamienniki itd. Według tego co mówi przy spokojnej jeździe nie musiał nawet dolewać oleju między przeglądami serwisowymi. Jego wiarygodność podnosiłby w sumie jeszcze fakt że jest policjantem, aczkolwiek o okazanie odznaki go nie prosiłem.
PYTANIE: jak to jest z tymi plastikami? Czy rozj.echane w tym miejscu pod lampą muszą oznaczać że moto miało jakąś przygodę? A może mają się prawo z czasem "wyrobić" i można je ponownie próbować spasować i ustawić tak aby wszystko do siebie przylegało, a całości użyć jako kolejnego argumentu do zbicia ceny?
Ciekaw jestem waszej opinii. Generalnie gość z tego co zdążyłem się zorientować byłby w stanie zejść trochę poniżej €7000, ale niewiele. Warto?
Poniżej kilka fotek które zrobiłem swoim telefonem, niestety niezbyt dobrej jakości, a na dodatek po przyjściu do domu okazało się że część z nich w magiczny sposób wyparowała.
https://www.dropbox.com/sh/rmnlgn3hk3x4 ... ODp_a?dl=0