» 17 kwietnia 2009, 09:37
Yarson,
Żona do mnie dzwoniła że było, tylko trochę krótko. Nagrała wszystko kamerą cyfrową, jak zobaczę co z tego wyszło to spróbuję zapodać gdzieś w sieci. No chyba że ktoś nagrał lepszą techniką to niech puści cyne.
Ciekawy jestem co z tego wyszło.
Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze, to ten jeden raz wystarczy