Cześć koledzy. Niedawno podczas jazdy pękł mi kosz sprzęgłowy i rozleciał się na części razem z przekładkami i tarczami robiąc w obudowie silnika dziurę. Dziura pięknie zaspawana, silnik i miska olejowa wyczyszczone z opiłków. Kupiony i zamontowany drugi kosz sprzęgłowy razem z tarczami i przekładka...
No no może się skuszę. Aczkolwiek wolałbym żeby to były dwa dni na torze. Muszę pomyśleć bo z drugiej strony na Pierwszą rundę Motocyklowych mistrzostw lubelszczyzny bym się pisał. Ale Kowno kusi
To co Wściekła? Na tor juz pewnie szkoda będzie sprzęta Ale za to na winklu się widzimy?
W Lbn. 1000rr chyba będzie przybywać. Pancer też się na taką czai