autor: kizior czoher » 17 lipca 2013, 11:27
Koledzy bardzo dziękuje. Jak zadzwoniłem to niby igiełka, że aż szkoda sprzedawać a po wymienieniu kilku waszych uwag sam stwierdził, że on tam nie wie bo motocykl sprowadził i nie zna jego historii. Przypadkowo wygadał się tylko że siinik był wyjmowany :ooo: bo śruby były wykręcane na tyle po chłop...