
przyczepności i dobrej zabawy życzę 
kasa nie duża tylko ze ja do lublina mam ok.300km a to dodatkowy koszt.niestety na dzień dzisiejszy nie wyrobie
szkoda.mam nadzieje ze temat na forum będzie uaktualniany,jak tylko wyjdę z finansowego dołka to na pewno na torze się zjawie
)
naczytałem się dziwnych artykułów ze trzeba specjalnie przegotować motocykl i w ogóle cuda jakieś.skoro jest inaczej to pozostaje tylko kasę zorganizować i jadę z wami
